Właścicielami Szkoły są Magdalena i Janusz Myka.
Kilka słów o nich właśnie:
Janusz Myka zodiakalny Byk, urodził się 13 maja i 13-stkę uważa za swoją szczęśliwą liczbę. Jest absolwentem Wydziału Humanistycznego o kierunku historia na UMCS w Lublinie. Od 1989 roku pracował jako instruktor tańca w WDK-ZDK w Zamościu, będąc trenerem Klubu Tańca Towarzyskiego „Contra” i przez trzy lata dojeżdżając do Zamościa z Lublina. W latach 1991-92 był nauczycielem historii w Szkole Podstawowej nr 40 w Lublinie. Zrezygnował jednak z pracy w szkolnictwie. W latach 1994-97 zajmował się dziennikarstwem w Radiu RMF FM i VOX FM w Zamościu, był dziennikarzem, dyrektorem anteny i redaktorem naczelnym. I choć jest rodowitym lublinianinem, na stałe wraz z żoną Magdaleną i synem Krzysztofem zadomowił się w Zamościu.
Janusz Myka jest instruktorem tańca kategorii I i sędzią skrutinerem I kategorii w tańcu towarzyskim. Od wielu lat jest także konferansjerem na najbardziej prestiżowych turniejach tańca w Polsce. Lubi żeglować, pływać, nurkować, jeździć na nartach, uwielbia podróże. Kiedyś lubił też szyć stroje dla swoich podopiecznych, ale dzisiaj nie ma na to czasu. Uszył suknię ślubną własnej żonie.
Jego żona Magdalena Myka, urodziła się pod znakiem Raka, kończyła lubelskie Technikum Gastronomiczne, jest z zawodu technikiem żywienia zbiorowego. W zawodzie tym pracowała jednak bardzo krótko. Pasjonował ją bowiem taniec. Jako uczennica Technikum Gastronomicznego wyszukała sobie partnera do tańca i zachęciła do treningów w Lubelskim Klubie Tańca Zamek. Po kilku latach wspólnych zajęć okazało się, że kolega z podwórka i sali tanecznej – Janusz Myka stał się jej partnerem na całe życie. Wspólnie z nim tańczyła również w Teatrze im. Juliusza Osterwy w Lublinie, m.in. w sztuce „Czyż nie dobija się koni?”. Magdalena nie wyobraża sobie życia bez pracy z młodymi tancerzami. Marzy by ich ukochany syn Krzysztof, medalista Mistrzostw Polski sięgnął po tytuł Mistrza Polski, a może nawet Świata… Interesuje się filmem, dobrą muzyką, lubi czytać. Pasjonuje się sportem, a zwłaszcza gimnastyką artystyczną i akrobatyką (oczywiście poza tańcem)… Kiedyś uprawiała te dyscypliny.
Oboje są wychowankami Klubu Tańca Towarzyskiego „Zamek” w Lublinie.
Także razem są instruktorami tańca i lublinianami z urodzenia. Ponad 30 lat temu wspólnie zdecydowali o powołaniu w Zamościu szkoły tańca. Dzisiaj jest to placówka, którą często określa się jako akademię tańca. Prowadzone są w niej zajęcia dla dzieci, młodzieży oraz dla dorosłych. Zorganizowanie tej szkoły, uważają za swoje znaczące osiągnięcie. Oboje też uważają, że skuteczną receptą na sukces jest „praca, uczciwość, wytrwałość w dążeniach do celu, wysoka jakość i wiara w osiągnięcie sukcesu”. Cieszy ich stale rosnące zainteresowanie tańcem osób dorosłych.
Od 2003 roku prowadząc firmę „MAGDALENA” zajmują się także organizacją imprez rodzinnych, okolicznościowych oraz firmowych, od tych najmniejszych na kilkanaście osób, aż po te z udziałem setek uczestników, a także organizacją imprez turystycznych.
Prywatnie właściciele szkoły cenią sobie odpoczynek, szczególnie w towarzystwie ich syna Krzysztofa. Latem mogą to być wędrówki po górach, żeglowanie lub coś innego, ale koniecznie aktywnie. Zimą najchętniej na nartach. Zawsze chętnie podróżują.
W 2012 r. otworzyli w Zamościu pensjonat, który został wybudowany przy ul. Starowiejskiej 25A i do którego serdecznie zapraszają.