Wspomnienie Blackpool


Każdy tancerz, podobnie jak chyba każdy człowiek, ma jakieś marzenia. Bez wątpienia podczas rozwijania swoich umiejętności tanecznych marzenia te ulegają przemianom. Na początku może to być marzenie o zatańczeniu na turnieju tańca, potem może o medalu
Mistrzostw Okręgu, o zdobyciu kolejnej klasy tanecznej, o zatańczeniu we fraku, albo w sukni z ozdobami, itd.

Jednak pary tych najwyższych klas tanecznych mają marzenia dość podobne: zatańczyć na Mistrzostwach Polski, Europy, Świata i w Blackpool w Anglii.

Blackpool Tower , tutaj odbywa się Blackpool Festival dla juniorów Turniej ten jest wyjątkowym z wielu względów i nie będę ich tutaj wszystkich opisywał, ale kilku nie mogę pominąć. Jest to turniej wyjątkowy ponieważ jest już „owiany” legendą, ponieważ gromadzi ogromną ilość najlepszych par świata (bez ograniczenia do 2 par reprezentujących dane państwo, jak to ma miejsce na Mistrzostwach Europy czy Świata), bo odbywa się w pięknej sali i ma wyjątkową atmosferę. Sala balowa w Blackpool Tower, trochę inna od naszych sal sportowych, w których organizowane są turnieje W Blackpool odbywają się dwa Festiwale tańca: dla dorosłych w maju w budynku Winter Garden i dla juniorów w kwietniu w Blackpool Tower, która podobno ma ładniejszą salę (tej w Winter Garden nie widziałem).
       My uczestniczyliśmy w
Blackpool Junior Dance Festival w sali w Blackpool Tower i dla mnie to bez wątpienia najpiękniejsza sala w jakiej widziałem turniej tańca, ale oceńcie sami. Image
      W kategorii juniorow do 16 roku zgłosiło się 226 par z ponad 25 państw. Wymienię tylko te najciekawsze: USA, Islandia, Irlandia (praktycznie cała Europa od Portugalii, poprzez kraje skandynawskie na północy, po Grecję i Włochy na południu), Izrael, Chiny i Japonia.
     Polskę w tej kategorii reprezentowali tylko nasi uczniowie –
Krzysztof Myka i Katarzyna Oleszczuk.Krzysztof i Katarzyna Ostatecznie w turnieju wystartowało w tańcach standardowych blisko 170 par. Pary prezentowały się w pierwszej rundzie (1/32 finału) w 10 grupach, w których czasami na standardowej wielkości parkiecie, tańczyło ponad 20 par. W Polsce często narzekamy,że nie ma gdzie tańczyć, jeżeli w grupie prezentuje się 12 par. Ci co tańczyli w Blackpool chyba już nie będą narzekali.
Ten turniej długo będziemy wspominali Ostatecznie Krzysztof z Katarzyną wytańczyli bardzo wysokie dla nas 14 miejsce. Byli pierwszą parą poza półfinałem a do kolejnej rundy zabrakło im jednego typowania (uzyskali piętnaście a z szesnastoma pary awansowały do 1/2 finału). To jednak zupełnie nie istotne, czy zajęli miejsce 14 czy byliby nawet na 10. Ważne, że znaleźli się w gronie najlepszych, a jeszcze ważniejsze, że zdobyli nowe, wspaniałe doświadczenia i sądzę, że zrealizowali jedno ze swoich tanecznych marzeń.